# 213 Bożena z Włocławka 2016-01-05
Do p. Przemka trafiłam po rocznym leczeniu rwy kulszowej u rożnych specjalistów i rożnych masażystów nie wyłączając leczenia w szpitalu. Jak to mówią tonący chwyta się brzytwy. Ja tez chwytałam się wszystkiego, ale niestety, nie pomogły ani tabletki zastrzyki, zabiegi, masaże. Dopiero w listopadzie mąż przeglądając Internet w zupełny przypadek wszedł na stronę i odkrył gabinet p. Przemka.http://www.rwakulszowa-poznan.pl/ Byłam w poznaniu 4 dni- miałam 8 zabiegów i wróciłam do domu „uzdrowiona”. Tzn. Przez pierwsze 3 dni nie mogłam się ruszać-taka byłam „rozbita i połamana” ale 4 dnia nerw kulszowy przestał dokuczać. Już drugi miesiąc jestem bez leków p. bólowych. Musze przyznać, ze terapia p. Rybczyńskiego pomogła mi. W tej chwili mam się dość dobrze i jeśli tylko poczuje potrzebę zabiegów pojadę do poznania. Nadmieniam, ze zgodnie z zaleceniami p. Przemka nie zaniedbuje spacerów z kijkami. Panie Przemku dziękuję za pomoc w powrocie do normalnej egzystencji. Dzięki pańskim „czarom” działaniom mogę normalnie funkcjonować. Dziękuję i życzę wszelkiej pomyślności w nowym roku!!!!! Wdzięczna Bożena z Włocławka.